Życie duchowe oznacza rozumienie, co ma wartość dla Ciebie i co ma wartość dla innych, co Ciebie uszczęśliwi i co naprawdę prowadzi do szczęścia innych.
Niezrównanym darem jest trwała wolność od materialnego cierpienia. Ale jak zdobyć ten dar? Jaką cenę trzeba zapłacić? Za żadne pieniądze nie można kupić duchowej wolności. Jest to jednak najrzadszy, najcenniejszy i najbardziej poszukiwany towar.
Jest ona dostępna zarówno dla biednych, jak i dla bogatych. Czy chcesz mieć ten dar w swoim życiu? Wybór należy do Ciebie. Proces bhakti jogi oferuje kroki do jego osiągnięcia.
Przedstawione jeden po drugim. Rób krok po kroku, a przekonasz się, że otrzymałeś niezrównany dar. Czyli duchowa wolność, bo w rzeczywistości, kiedy dusza, duchowa iskierka, która jest cudowna, pełna wiedzy, pełna miłości, wieczności, styka się z materią, wtedy zostaje zanieczyszczona przez ignorancję, przez maję, czyli iluzję.
I zostaje złapana w te sidła, w klatkę. I żeby się z tego wyzwolić, trzeba podjąć pewne kroki. Mam tutaj też cytaty, ale zaraz je przeczytam.
Dzisiaj mówimy o instrukcjach dawanych przez Krishnę i jego wielbicieli dla osiągnięcia samoralizacji. I czytamy z nektaru instrukcji. Ofiarowywanie darów i ich przyjmowanie, odkrywanie własnego umysłu w zaufaniu, zadawanie pytań w zaufaniu, przyjmowanie prasadam i ofiarowywanie prasadam są sześcioma symptomami miłości, którą bhakti jogini, bhaktowie, darzą siebie wzajemnie.
Czyli są to instrukcje dla kultywowania prawdziwej duchowej przyjaźni. W tych poprzednich wersetach uczyliśmy się o tym, że powinniśmy przyjaźnić się, czy wchodzić w relacje głównie z tymi osobami, które mogą nas ciągnąć do góry, które mogą być przyczyną naszego wzrostu na ścieżce duchowego rozwoju. Nie powinniśmy angażować się w takie bliskie relacje z osobami ukierunkowanymi materialnie.
Mimo, że każda dusza z natury jest piękna i czysta, to zanieczyszczenie, które ktoś posiada poprzez relacje, może przechodzić na drugą osobę, tak jak mówiliśmy o tych drzwiach, przez które ty jesteś drzwiami i ta osoba jest drzwiami do waszych światów. I albo ty zaprosisz tę osobę do swojego świata, dlatego jest ważne, żeby ten świat nasz był też właśnie właściwy, albo ta osoba zaprosi ciebie, dlatego jest ważne, żeby wybierać swoje przyjaźnie uważnie. I tutaj Kryszna mówi o braminie, to jest z historii o Krysznie i o braminie Sudamie, który przyniósł, chciał jakiś dar dla Kryszny wziąć, to trzecia historia będzie.
Chciał przynieść Krysznie jakiś dar, ale w sumie nic nie posiadał, był bardzo biedny. No i pożyczył troszkę, garstkę ryżu od sąsiadów. Jego żona pożyczyła, zapakowała mu w tobołek i wziął to ze sobą na spotkanie z Kryszną, który był jego przyjacielem z dni młodości.
Razem uczyli się w szkole u swojego nauczyciela. I kiedy przyniósł ten brudny, połamany, najgorszej jakości ryż ze sobą, kiedy spotkał się z Kryszną, to pomyślał, nie, ja tego nie mogę mu ofiarować. To jest po prostu żałosne, że ja takie coś przynoszę dla niego.
I schował ten ryż. A Kryszna mówi, co tam ukrywasz? Pokaż, daj mi. No i bramin bronił się, żeby to Krysznie ofiarować, ale Kryszna mu wyrwał ten tobołek i zjadł trochę takiego surowego ryżu.
I był bardzo usatysfakcjonowany i powiedział, o braminie, jakie wspaniałe rzeczy przyniosłeś dla mnie ze swojego domu. Nawet niewielka ofiara od wielbiciela jest dla mnie wielką ucztą, podczas gdy uczta niewielbiciela nie może mnie w najmniejszym stopniu zadowolić. Wszystko, co zostało mi ofiarowane z miłością, przyjmuję z miłością.
Więc Kryszna żywi się miłością i Kryszna daje nam miłość. I dowiadywaliśmy się już wcześniej o tym, że możemy ofiarować pokarm Krysznie. Jako naszemu najlepszemu przyjacielowi nie jeść dla własnej przyjemności, nie jeść dla przyjemności zmysłów, tylko najpierw pamiętać o Krysznie.
To jest coś, co otrzymałem od Ciebie, ale proszę przyjmij to. Przygotowujemy coś. Przyjmij to jako symbol mojej miłości i oddania dla Ciebie.
I tą miłość i oddanie Kryszna przyjmuje i to pożywienie, które zostawia, już jest nazywane prasadam, czyli łaską Kryszny. I to pożywienie wznosi nas bardzo w naszej świadomości i wypełnia nas od środka, jest takim duchowym pokarmem. Kryszna mówi dalej, osoba może nauczyć się wszystkich wet, może być bardzo uczona, ale jeśli nie ma oddania, jak może być moim wielbicielem? Natomiast jeśli osoba urodzona w najniższej części społeczeństwa ma oddanie, jest mi bardzo droga.
Takiej wzniosłej duszy należy okazywać wszelki szacunek. Jej ofiarunki muszą być przyjmowane przez wszystkich, ponieważ jest on tak samo godny czci jak ja. I teraz tutaj fragment wykładu naszego mistrza duchowego, który opowiadał nam, że kiedy Bhaktivedanta Swami Prabhupada, czyli jego mistrz duchowy, przybył z Indii do Stanów Zjednoczonych, bez grosza przy duszy zaczął tam najpierw śpiewać na jakimś skwerku, robić kirtan, zaczęły osoby być poruszone tym jego śpiewem, zaczęły pytać, co on robi.
On zaczął opowiadać o Bhaktijoce, o naszej prawdziwej naturze i to wszystko, co my tutaj staramy się przekazywać, powtarzać jak papugi po naszych mistrzach duchowych. I ludzie zaczęli, ponieważ każdy, tak jak powiedziałam, pochodzi z cząstką Kryszny, zaczęli czuć, że jest to prawdziwa rzecz. I Bhaktivedanta Swami szukał takiego miejsca na ośrodek medytacyjny.
Ktoś tam chyba znalazł sklep, który się nazywał Matchless Gifts, czyli niezrównane podarunki. To był wcześniej jakiś taki sklep z podarunkami, jakimiś rzeczami, które możesz kupić dla kogoś na prezent. I Bhaktivedancie Swamiemu bardzo spodobał się ten szyld i powiedział, żeby go zostawić, bo tak naprawdę właśnie to będzie tutaj robił, rozdawał niezrównane podarunki.
Ta nazwa zyskała właściwe znaczenie, jak Szyla Bhaktivedanta Swami go wynajął. Innymi słowy, teraz to były naprawdę niezrównane podarunki. Często myślimy o obdarowywaniu ludzi, o których myślimy, że dbamy, czy o których dbamy, wobec których mamy jakieś uczucia.
I materialistyczne społeczeństwo oferuje nam wiele rzeczy do wyboru w tym względzie. Zobaczcie, mamy różnego rodzaju dni po to, żeby sklepikarze mogli zarobić, bo to nie chodzi tylko o, wiecie, że Dzień Kobiet to jest Dzień Kobiet, bo tak naprawdę powinno się szanować kobiety cały czas, czy mamy, powinno się, Dzień Matki się zbliża, ale chodzi o biznes, bo materia rządzi się swoimi właśnie prawami materialistycznymi i chodzi o wydobycie pieniędzy od ludzi. Jest Dzień Kobiet, jest Dzień Mężczyzn, Dzień Siostry, Dzień Brata, Teściowej itd.
Wszystkie te święta polegają na tym, że kupujesz upominek dla kogoś, kogo kochasz. Pan Czejtania, inkarnacja Kryszny, będąc na tej planecie, również udzielił nam porady w tym względzie poprzez swoje życie. Tutaj jest druga, trzecia historia już dzisiaj.
Pewnego razu, podczas podróży, Pan Czejtania natknął się na Bramina, który bardzo polubił Pana Czejtanie, ponieważ był on bardzo atrakcyjny i piękny. Tak mu się podobał, że ten Bramin pobłogosławił Pana Czejtanie rzeczami, które myślał, że są wartościowe. Powiedział, niech spłynie na Ciebie bogactwo, wszelkie materialne szczęście i przyjemności.
Pan Czejtania jednakże potraktował to odwrotnie. Pomyślał, dlaczego przeklałeś mnie w ten sposób? I pobiegł jak najszybciej do Jamuny czy Gangesu. W kulturze wedyjskiej uważa, i tak to jest, bo w pismach wedyjskich jest opisane, że takie święte rzeki jak Ganges czy Jamuna oczyszczają osobę z grześnych reakcji, z jakichś przekleństw itd.
I Pan Czejtania pobiegł jak najszybciej do Jamuny czy Gangesu, żeby natychmiast wskoczył do wody, aby zneutralizować to przekleństwo. A Bramin oczywiście osłupiał, bardzo się rozzłościł. Dlaczego nie akceptujesz mojego błogosławieństwa? Nie doceniasz tego, co Ci ofiarowałem.
Nie jesteś wdzięczny, powiedział. Przeklinam Cię zatem, będziesz nędzarzem. Pan Czejtania, usłyszawszy to, był bardzo zadowolony.
Och, dziękuję, dziękuję, Bramin powiedział. Nie odniesiesz żadnego materialnego sukcesu. I Pan Czejtania był bardzo zadowolony z tego tzw. przekleństwa. Powiedziane jest, i Kryszna to mówi, że dla świętej osoby dzień jest nocą, a dla materialisty jest na odwrót. W tym sensie, że bardzo, bardzo materialistyczna osoba różni się od osoby o świadomości duchowej.
Czyli to błogosławieństwo było wręcz przekleństwem, a przekleństwo było błogosławieństwem. Kiedy ktoś w tym materialnym świecie chce komuś coś ofiarować, to daje mu to, co według niego jest wartościowe. Ponieważ myśli, że to tą osobę uszczęśliwi.
To pokaże, jak bardzo ją kocham, jak bardzo dbam o nią. To pozwoli jej zobaczyć, że ją lubię. Taki podarunek jest to wyrażenie sympatii zabarwionej ignorancją.
Pamiętacie o tych trzech siłach. Albo nasza świadomość jest w ignorancji, bardzo nisko, albo jest w pasji. Wiecie, że cały czas jesteśmy w centrum.
Albo jest w dobroci, albo w czystej dobroci, duchowej. I jeżeli jest zabarwiona ignorancją, to widzimy te materialne rzeczy, jako coś bardzo, bardzo wartościowego. Jest to wyraz sympatii zabarwionej błędnym celem życia.
Ponieważ ignorancji nie widzimy w ogóle swojej prawdziwej pozycji, swojej funkcji. Nie widzimy prawdziwego celu życia. Tylko widzimy materialne kierunki, materialne cele wyznaczamy sobie.
Jest to charakterystyczne dla osoby, która sama nie docenia duchowego szczęścia. Innymi słowy, Pan Czejtania daje każdemu największy prezent. Paktywiedanta Słami przybył do zachodniego świata i on ofiarował niezrównany dar.
Ofiarował niezrównane dary. Jednakże materialistyczni ludzie nie doceniają niezrównanego daru ofiarowanego nam przez Pana Czejtanie czy wielbicieli, ale raczej przyciągani są przez materialne rzeczy, przez tymczasowe dary tego świata. Jest tak z powodu ich ignorancji odnośnie tymczasowej natury tego ciała i tego, co jest faktycznie wartościowe dla duszy, czego ludzie potrzebują i co faktycznie ich uszczęśliwi.
Jeżeli połączy się sympatię lub współczucie z ignorancją dotyczącą tego, gdzie można znaleźć prawdziwe szczęście, wtedy po prostu nie tylko wyraża się brak swojej duchowej wizji, duchowych wartości w życiu danej osoby, ale również zwozi się tych, o których rzekomo ta osoba dba. Pan Czejtania i zaawansowany Bhakti Jogin, wielbiciel Pana, widząc, co ma wartość, chce ofiarować to innym. Życie duchowe oznacza rozumienie, co ma wartość dla Ciebie i co ma wartość dla innych, co Ciebie uszczęśliwi i co naprawdę prowadzi do szczęścia innych.