W Bhakti-yodze jest ważne kultywowanie swojej miłości do Kryszny, swojego połączenia z Nim.
Nie tylko dowiadujemy się, że nie jesteśmy ciałem, nie jesteśmy umysłem, tak jak w tej technice joga nidra, ale także widzimy dalej jeszcze, że jest dusza najwyższa, która jest naszym najlepszym przyjacielem, naszą najbardziej ukochaną osobą i że relacja z Nim nigdy się nie kończy.
W Bhakti-yodze mamy też techniki medytacji, takie jak na przykład arati, gdzie ofiarowujemy kadzidło, czy lampkę z ogniem, lampkę gi, krysznie, kwiaty. Jakby pełnimy taką transcendentalną służbę, tak jak dla najlepszego przyjaciela, gdybyście go chcieli ugościć, czy ktoś z rodziny przyjeżdża.
Chcecie zrobić wszystko, co tylko możliwe, żeby ta osoba czuła się komfortowo. Jest to właśnie taka technika, gdzie patrzymy na Krysznę, śpiewamy dla Niego, ale także ofiarowujemy pewne rzeczy. Można też ofiarować oprócz kwiatu jakieś dobre jedzonko, coś, co przygotowaliśmy.
W taki sposób całe życie nasze może stać się medytacją. Tutaj właśnie mam taki wiersz, gdzie możecie zobaczyć formę kryszny i medytować właśnie o jego pięknie. Więc posłuchajcie.
Kryszna z fletem.
Kryszna trzyma flet wdzięcznie. Głowa w bok przechylona.
Na kruczoczarnych włosach błyszczy złota korona.
Z ramion szata się zwiewna zwiesza, też złocista.
Na szyi girlanda biała, jak śnieg świeży czysta.
I sznur pereł krótki, na rękach ozdoby.
I nie ma piękniejszej od Niego osoby.
A każdy z klejnotów jeszcze mocniej błyszczy,
gdy może dekorować ciemne ciało Kryszny.
I nadzwyczaj piękny się wtedy wydaje,
bo w istocie to Kryszna blasku im dodaje.
Taki piękny wiersz, z tomika wierszy pod tytułem: Wierszem o Krysznie - Ani Hammer. Można właśnie czytać takie wiersze, można patrzeć na formy kryszny.
I w ten sposób oczyszczać wzrok, oczyszczać nasze uszy. Kiedy intonujemy, oczyszczać nasz język. I tak dalej, i tak dalej.
Kiedy ofiarowujemy jakieś jedzenie, najpierw musimy się dowiedzieć. Misz duchowy przekazuje, czy czytamy z pism jogi, jaki pokarm kryszna pragnie przyjąć. Po pierwsze mówi o tym, żeby to nie było skażone krzywdą innych osób.
Czyli nie zabijamy zwierząt, jest przyzwolenie jego. I o tym mówi także Biblia, że daje wam ziarno, daje wam to i tamto, owoc. A zwierzęta pod ochronę, czyli dieta jogina powinna być dietą wegetariańską, roślinną.
Ale tym, co Kryszna tak naprawdę przyjmuje, to jest miłość i oddanie. Czyli ta troska, ta chęć przygotowania czegoś smacznego. Nawet jeżeli jest to proste, czy po prostu ofiarowujemy sam owoc, czy sam kwiat.
Jest to bardzo miłe dla niego, jeśli się postaramy. Umyjemy ten owoc, wytrzemy go, damy na jakimś talerzyku. To jest to bardzo miłe dla niego i to jest właśnie medytacją.
Misz duchowy jest ekspertem w angażowaniu nas w różne techniki medytacji. Po to, żebyśmy tą miłość swoją do najwyższej osoby, do naszego najlepszego przyjaciela cały czas kultywowali. I żeby ona cały czas rosła.
I to jest szczęściem indywidualnej żywej istoty, że taką relację prawdziwą może mieć. I nic tej relacji nie może zabrać. Nie może zabrać jej śmierć.
Kiedy opuszczamy swoje ciało, to idzie z nami. Jedyne, co może zabrać taką relację, to są obrazy. Obrazy wobec świętych osób, osób, które starają się tą wiedzę przekazywać dalej.
Obrazy także pomiędzy sobą nawzajem. Coś, co nie jest miłe, to tak naprawdę naszą roślinkę służby oddania zmniejsza i naszą atrakcję do niego zmniejsza. Ale jeżeli staramy się wyrywać tę chwastę na bieżąco, nie robić tego, a jeżeli nam się przydarzy, to przeprosić.
Jeżeli my przepraszamy, to wtedy ta miłość, kiedy ją podlewamy właśnie medytacją, intonowaniem świętego imienia, może wciąż rosnąć i rosnąć.