Poprzez słuchanie maha-mantry Hare Krishna, Hare Krishna, Krishna Krishna, Hare Hare, Hare Rama, Hare Rama, Rama Rama, Hare Hare można pozbyć się martwej świadomości materialnej i przywrócić świadomość duchową.
W pismach wedyjskich jest powiedziane, że mamy dwa rodzaje dźwięku, dźwięk materialny i dźwięk duchowy. Wszystko co materialne ma swój początek i ma swój koniec jest martwe, ponieważ materia jest z natury martwa. Wszystko co duchowe jest pełnią życia i nie ma swojego początku ani swojego końca.
My, jako duchowe istoty, potrzebujemy duchowego pokarmu. Naszym prawdziwym pokarmem jest dźwięk duchowy. W swoim zanieczyszczonym stanie nie doceniamy dźwięku duchowego - może on nam nie smakować. W tym sensie, że nie jest to coś, co wow, pogrążamy się w tym.
Im dłużej medytujemy, tym bardziej się oczyszczamy i tym bardziej zaczynamy smakować ten słodki smak. Dlatego jogini są mogą intonować cały czas tę samą mantrę przez wiele godzin, czy nawet wiele lat, przez całe swoje życie i ta mantra im się nie nudzi.
Natomiast naturą dźwięku materialnego jest to, że się nudzi. Na początku może smakować jak nektar, ale później tak naprawdę już nie mamy ochoty na niego. To tak samo jak z każdą materialną rzeczą, możecie mieć przepyszne ciastko, które uwielbiacie, czy jakiś inny pokarm, który jest dla Was nektarem, ale jeśli będziecie go jeść non stop, cały dzień, przez cały tydzień, to później już będziecie mieli odruch wymiotny, kiedy tylko pomyślicie o tej rzeczy. Tak samo z dźwiękiem.
Coś może być wielkim hitem, ale powtarzane, powtarzane, powtarzane, staje się nudne i już nikt nie chce tego tak naprawdę słuchać. Wiele razy już tak było, na pewno doświadczyliście tego, że coś się staje zupełnie nie do słuchania, mimo tego, że na początku było wow. Więc zarówno pisma duchowe, jak i fizycy stwierdzają, że początkiem wszystkiego jest wibracja, jest dźwięk.
Jak zanurzycie się w pisma fizyków, którzy próbują rozgryźć ten materialny świat, jest taka dziedzina fizyki, która nazywa się cymatyka i jest to nauka o falach dźwiękowych i naukowcy doszli do tego, że wszystko właśnie jest wibracją. Natomiast w pismach wedyjskich także jest to opisane, że najpierw był pierwotny dźwięk, pranawa, czyli sylaba om, od której wszystko się zaczęło. Dlatego większość ceremonii zaczyna się od tego dźwięku i ten dźwięk zanieczyszczony tamas, czyli ignorancją, staje się materią.
Natomiast czysty dźwięk jest to dźwięk duchowy i dźwięki duchowe mogą nas wyciągnąć z tej materii. Posłuchajcie, co dla Was przygotowałam. Ta najprostsza metoda medytacji została polecona dla obecnego wieku.
Mowa tutaj o kiertanie, o zanurzaniu się w duchowych dźwiękach. Dzięki praktycznemu doświadczeniu możemy przekonać się, że przez intonowanie tej Macha Mantry, czyli wielkiej pieśni o wyzwolenie, można doznać transcendentalnej ekstazy pochodzącej z platformy duchowej. Transcendentalna wibracja ustanowiona przez intonowanie Macha Mantry jest wzniosłą metodą rozbudzenia naszej transcendentalnej świadomości.
Jako żywe istoty duchowe wszyscy jesteśmy oryginalnie świadomi Kryszny, ale ponieważ obcujemy od czasów niepamiętnych z materią, nasza świadomość została zanieczyszczona przez materialną atmosferę. Ta materialna atmosfera, w której teraz żyjemy, nazywa się Mają, czyli złudzeniem. Maja znaczy to, czego nie ma.
Czym jest to złudzenie? Złudzenie polega na tym, że wszyscy usiłujemy być panami tej materialnej natury, podczas gdy faktycznie nie podlegamy jej ścisłym prawom. Kiedy sługa w sztuczny sposób stara się imitować wszechpotężnego pana, to znajduje się pod wpływem złudzenia. Próbujemy eksploatować zasoby materialnej natury, ale tak naprawdę coraz bardziej uwikujemy się w jej złożoności.
Dlatego, chociaż ciężko zmagamy się, aby pokonać naturę, uzależniamy się od niej coraz bardziej. Ta złudna walka przeciwko materialnej naturze może zostać natychmiast powstrzymana przez ożywienie naszej wiecznej świadomości. Hare Krishna, Hare Krishna, Krishna Krishna, Hare Hare, Hare Rama, Hare Rama, Rama Rama, Hare Hare jest transcendentalnym procesem rozbudzającym tę oryginalną czystą świadomość.
Przez intonowanie tej transcendentalnej wibracji możemy oczyścić nasze serca z wszelkich obaw. Podstawową zasadą wszystkich takich wątpliwości jest fałszywa świadomość, że jesteśmy panami wszystkiego, co znajduje się w zasięgu naszego wzroku. Świadomość duchowa nie jest czymś sztucznym, co zostało narzucone umysłowi.
Ta świadomość jest oryginalną, naturalną energią żywej istoty i zostaje rozbudzona wtedy, kiedy słuchamy tej transcendentalnej wibracji. Ta najprostsza metoda medytacji została polecona dla tego wieku. Dzięki praktycznemu doświadczeniu możemy przekonać się, że przez intonowanie tej maha-mantry, czyli wielkiej pieśni o wyzwolenie, można natychmiast doznać transcendentalnej ekstazy pochodzącej z platformy duchowej.
W materialnej koncepcji życia jesteśmy bardzo zajęci zadowalaniem zmysłów, tak jakbyśmy byli na niższym zwierzęcym etapie. Kiedy ktoś wznosi się trochę ponad ten poziom zadowalania zmysłów, angażuje się w spekulacje umysłowe, pragnąc uwolnić się z sideł materii. Osoba bardziej inteligentna, znajdująca się trochę ponad tym poziomem spekulacji, stara się odnaleźć najwyższą przyczynę wszystkich przyczyn, wewnątrz i na zewnątrz.
A kiedy ktoś rzeczywiście znajduje się na etapie duchowego zrozumienia, wznosząc się ponad etap zmysłowy umysłu i inteligencji, to znaczy, że jest na poziomie transcendentalnym. To intonowanie mantry Hare Krishna pochodzi z platformy duchowej, zatem ta wibracja dźwiękowa przewyższa wszystkie niższe stany świadomości, mianowicie zmysłowy, mentalny i intelektualny. Aby zacząć intonować mantrę, nie trzeba rozumieć języka tej mantry, ani też nie ma żadnej potrzeby spekulacji umysłowej czy intelektualnego przystosowania.
To jest automatyczne, pochodzi z platformy duchowej i wskutek tego każdy może wziąć udział w intonowaniu tej mantry. Jest powiedziane, że mantra jest jak słońce, nawet jak ktoś nie wierzy, że słońce opala, jeśli wejdzie z nim w kontakt, to będzie efekt w postaci opalenizny. Tak samo, jeśli wejdziemy w kontakt z mantrą i nawet nie wiemy, że to jest mantra transcendentalna, ale usłyszymy ten dźwięk intonowany przez czystą osobę, wtedy to będzie miało wpływ na naszą świadomość i wzniesie nas.
Dlatego wiele osób dzięki intonowaniu mantr, dzięki właśnie tej wiedzy duchowej, wznosi się ponad swoje jakieś zależności, ponad swoje uzależnienia, ponad swój smutny stan. Wychodzą osoby z depresji, z różnych właśnie kondycji, w których nie chciałoby się nikt z nas znaleźć. I tu jest napisane dalej.
I pierwszym symptomem tego jest pragnienie tańczenia w trakcie śpiewania mantry. Więc czasami jak robimy kirtan, to ten kirtan przemienia się w taki transcendentalny taniec, gdzie każdy zapomina tak naprawdę o tym materialnym ciele i cieszy się po prostu tańczeniem i śpiewaniem w ekstazie. Tak więc możemy zacząć uduchawiać nasz zmysł słuchu poprzez wpuszczanie do niego transcendentalnych dźwięków.
Wszystko to, co słuchamy naszymi uszami ma na nas wpływ. Jeżeli słuchamy materialnych rzeczy, jakichś negatywnych rzeczy, rzeczy, które wywołują strach w naszym ciele, ma to wpływ na nasze ciało, ma to wpływ na nasze życie. Jeżeli słuchamy transcendentalnych tematów i transcendentalnego dźwięku, będzie nas to wznosiło do duchowego wymiaru.
Jeszcze jest takie piękne powiedzenie, zaraz Wam przeczytam. Śpiącego mężczyznę mogą obudzić wibracje dźwiękowe. Choć człowiek może być pod każdym względem nieprzytomny, nie widzi, nie czuje, nie wącha itp., zmysł słuchu jest tak aktywny, że śpiącego człowieka można obudzić właśnie wibracjami dźwiękowymi.
Podobnie dusza, choć raz obezwładniona materialnym snem, może zostać ożywiona przez transcendentalną wibrację dźwiękową. Jest też porównany właśnie ten materialny stan żywej istoty do ukąszenia przez węża. Lekarze jurwedyjscy potrafili, być może jeszcze gdzie nie gdzie potrafią, specjalną matrą wyciągnąć wiatr brzmińczy, zneutralizować go.
Tak samo mistrz duchowy, który intonuje mantrę, przekazuje ją dalej, obudzi naszą uśpioną miłość do najwyższej osoby. Tak więc mamy tę niesamowitą okazję, że akurat spotkaliśmy tą prawdziwą ścieżkę, tę wiedzę przekazywaną z pokolenia na pokolenie, jednego nauczyciela na drugim. Możemy skorzystać i wduchowić swój słuch.
Co możemy zrobić? Możemy medytować, jak teraz medytujemy, ale wiadomo, że każdy może coś imitować. Ale możemy śpiewać w naszą umyśle, możemy słuchać zamiast jakichś materialnych piosenek itd. Jest taki na YouTube kanał, który się nazywa Transcendental Sound i tam macie do wyboru, do koloru różne mantry, ale też różne melodie w zależności od tego, co się komu podoba.
Czy bardziej mellow melodie, takie spokojne, czy bardziej dynamiczne. Chociaż tak naprawdę działanie mantry nie zależy od tego, jak ktoś śpiewa, czy ma słuch, czy nie ma słuchu, jaka jest melodia, tylko od czystości danej osoby. Im dana osoba jest czystsza, tym lepiej, dlatego powinno się słuchać od samozrealizowanych osób lub osób upełnomocnionych.
Jeżeli śpiewający stara się zadowolić najwyższą osobę, zadowolić swojego mistrza duchowego, to ten dźwięk będzie czysty. Jeżeli ktoś stara się pokazać, jak to on pięknie nie śpiewa, jeżeli ktoś ma jakieś inne ukryte motywy, to w pismach wedyjskich jest powiedziane, że to może być jak mleko dotknięte jadem żmi. Czyli z jednej strony jest to mleko, powinno być odżywcze, ale z drugiej strony tak naprawdę będzie trucizną.
Dlatego nie zaleca się słuchania z jakichś źródeł, gdzie ktoś po prostu dla pieniędzy na przykład śpiewa mantry, albo dla jakiejś swojej chwały, glorii itd. Czasami są tacy śpiewacy, którzy są opłacani i to nie na tym polega, powinno się słuchać. Jest tutaj powiedziane, kiedy mantrę tę z miłością intonuje czysty wielbiciel Pana, wówczas wywiera ona największy wpływ na słuchaczy.
Dlatego intonowania należy słuchać z ust czystego bakty, gdyż w ten sposób można osiągnąć natychmiastowy rezultat.