Mamy dalszy ciąg na temat reinkarnacji. Dowiedzieliśmy się, kto reinkarnuje, czyli że to dusza wchodzi w kolejne materialne ciało. Ciało i umysł są jak ubranie, umysł jest jak podkoszulek i właśnie umysł po śmierci tego ciała materialnego idzie z nami i jest taką matrycą dla kolejnego ciała, więc wszystko to, co robimy swoimi zmysłami w obecnym życiu, rzutuje na nasze przyszłe życie i na nasze przyszłe ciało.
I mamy teraz rozdział na temat dobrej i złej karmy. Pytanie. Co znaczą pojęcia dobra karma i zła karma? Odpowiedź. Dobra karma oznacza dobre działanie, a zła karma oznacza złe działanie. Określenia dobre i złe są tu pojęciami materialnymi, a nie transcendentalnymi. Dobra karma prowadzi do dobrych reakcji karnicznych, a zła karma prowadzi do złych reakcji karnicznych.
Na przykład, jeśli ktoś w tym życiu pomaga innym osiągnąć przyjemność materialną przez spełnianie dobrych, miłosiernych uczynków, na przykład przez założenie szpitala, nauczanie biednych dzieci albo rozdawanie żywności, wówczas jego dobra karma zostaje zauważona przez Pana. Jeśli pod koniec życia ktoś ma, powiedzmy, 100 punktów dobrych uczynków, wtedy ma on 100 punktów dodatniego salda, 100 punktów na swoim karnicznym koncie bankowym. Jeśli ktoś, może nawet ta sama osoba, angażuje się w tworzenie złej karmy, w działania, które sprawiają ból i cierpienia innym żywym istotom, wówczas zła karma jest również zanotowana przez Pana.
Osoba, która popełni 100 złych uczynków ma dług w wysokości 100 punktów, 100 punktowy rachunek do zapłacenia. Po śmierci każdy otrzymuje ciało w zależności od stanu swojego umysłu oraz reakcji karnicznych, dobrych lub złych, które wywołał. Jeśli ktoś pragnie czerpać przyjemność seksu, seksu, jeszcze raz, więcej seksu, Bóg da mu ciało, które stworzy taką możliwość, ale jeśli ma on na swoim koncie złe reakcje karmiczne, będzie również w swoim nowym ciele cierpiał ból, na który zapracował poprzednio.
Ktoś, kto ma na swoim koncie sporo dobrej karmy, może również pragnąć seksu, seksu i seksu. Taka osoba również otrzyma ciało umożliwiające pogoń za przyjemnością seksualną. Żyjąc w nim, będzie ona nagrodzona materialnymi przyjemnościami, zgodnie z tym, co jej się należy.
W rzeczywistości ktoś, kto ma taką dobrą i złą karmę, może być tą samą osobą. Ten, kto bardzo pragnie przyjemności seksualnych, kto ma sto punktów dobrej karmy i sto punktów złej karmy, będzie doświadczał naprzemian przyjemności i bólu w tym ciele, które otrzyma. Zatem, chociaż to Bóg daje każdej osobie materialne ciało, w zależności od tego, w jaki sposób chce ona próbować cieszyć się życiem, to ona sama odpowiada za działania, w które angażuje się, przebywając w tym ciele.
Będąc odpowiedzialną za swoje działania, musi ona cierpieć lub doznawać przyjemności wynikających ze wszystkich reakcji wywołanych jej czynami. Pojęcia dobrej i złej karmy odnoszą się do materialnych przyjemności i bólu. Wszyscy ludzie doświadczają w pewnej mierze przyjemności i bólu.
Czasem są szczęśliwi, a czasem cierpią. Niektóre istoty ludzkie na Ziemi doświadczają wielkiej przyjemności, ale blednie ona w porównaniu z przyjemnością tych, którzy żyją na niebiańskich planetach. Niektóre istoty ludzkie na Ziemi doświadczają wielkiego cierpienia, ale nie może się ono równać z cierpieniem tych, którzy przebywają na planetach piekielnych.
Bez względu na to, czy doświadczamy przyjemności czy bólu, doświadczenie to jest spowodowane uprzednio zgromadzoną karmą. Czasami widzicie, że np. dwie osoby mogą mieszkać nawet w tym samym mieszkaniu, ale jedna doświadcza wielkiego bólu, a druga nie.
Druga może doświadczać jakiejś przyjemności, może mieć zupełnie inne życie. Jest to zależne od tego, jaką reakcję karmiczną ktoś zgromadził. Reakcje karmiczne są ograniczone.
Osoba, która spełnia czyny dobre, otrzyma w zamian jedynie ograniczoną ilość dobra i tylko na określony czas, w zależności od stanu konta w jej karmicznym banku. To samo dotyczy się karmy złej. Nikt nie jest skazany na wieczne przebywanie w piekielnych warunkach, jak chcieliby to nam wmówić niektórzy fanatycy.
A zatem osoba kierowana pragnieniem określonego rodzaju materialnego zadowalania zmysłów podróżuje z jednego ciała do drugiego, czasem odczuwając przyjemność, czasem cierpiąc. W ten sposób żywa istota duchowa w swojej naturze wędruje przez materialny świat. Sytuacja takiej żywej istoty jest doskonale opisana w Srimad Bhagavatam.
Żywa istota, okryta siłą ignorancji natury materialnej, czasami jest mężczyzną, czasami kobietą, czasami eunuchem, czasami istotą ludzką, czasami półbogiem, ptakiem, zwierzęciem itd. W ten sposób podróżuje ona przez ten materialny świat. Działania, które wykonuje pod wpływem sił natury, powodują, że przyjmuje różne rodzaje ciał.
Żywa istota jest jak głodny pies, który włóczy się od drzwi do drzwi w poszukiwaniu pożywienia. Zależnie od przeznaczenia, czasami dostaje cięgi i jest wypędzany, innym razem dostaje coś do jedzenia. Podobnie żywa istota, ulegając tak wielu pragnieniom, podróżuje w różnych gatunkach życia zgodnie z przeznaczeniem.
Czasami jest na górze, czasami na dole, czasami udaje się na planety niebiańskie, a czasami do piekła, czasami na środkowe systemy planetarne itd. Pytanie. Rozumiem, że dusze w ludzkich ciałach mogą upaść do poziomu życia zwierzęcego z powodu swojej zwierzęcej świadomości, ale w jaki sposób osoba żyjąca w formie zwierzęcej może przyjąć ludzkie ciało? Czy dzieje się tak dzięki dobrej karmie? Odpowiedź.
Nie. Zwierzęta nie powodują reakcji karmicznych. Reakcje karmiczne wywołują tylko istoty ludzkie.
Jak się mówi, że życie ludzkie jest życiem odpowiedzialności. Istota może wytworzyć dobrą lub złą karmę, jedynie znajdując się w ludzkiej formie życia, ponieważ tylko w tej formie odpowiada ona za swoje czyny. Zwierzęta po prostu są całkowicie pod wpływem sił natury materialnej i one działają zgodnie z jej nakazem.
Natomiast człowiek ma ten wybór, to znaczy osoba w ciele człowieka, w ciele ludzkim ma wybór albo działać pod wpływem kryszny, albo działać pod wpływem sił natury materialnej. W ludzkiej formie życia dusza tworzy dobrą lub złą karmę i wędruje w górę lub w dół, co właśnie jest rezultatem takiej karmy. Ale wcześniej czy później, w skutek automatycznej aranżacji natury materialnej, dusza powróci do ludzkiej formy życia.
To jest automatyczne. Czyli jeżeli na przykład spadniemy do ciała robaka, automatycznie wznosimy się, tak jak to opisał Darwin, bo tak naprawdę Darwin na podstawie pism wedyjskich doszedł do swojej konkluzji, że to ciało, wiecie, że z robaczka przechodzimy gdzieś tam dalej, ale nie jest to prawdą. Te formy są oryginalnie już w tym pakiecie materialnej natury i nie jest tak, że ewoluowaliśmy, był wielki wybuch i ewoluowaliśmy od maleńkich organizmów jednokomórkowych poprzez różne ciała do małpy, a później brakuje tego ogniwa i jesteśmy my.
To nie jest fakt, ale faktem jest ta reinkarnacja, że jeżeli spadniemy do ciała jednokomórkowego organizmu, to wtedy automatycznie później wznosimy się po tej drabinie. To jest automatyczne, działa to tak, że po spłaceniu swojej złej karmy, po spędzeniu pewnego okresu w formie zwierzęcej, dusza powraca znowu do ludzkiej formy. Wówczas ma ona kolejną okazję osiągnięcia moralizacji.
Są to dosyć takie ciężkie tematy, szczerze mówiąc, ale z drugiej strony jest to bardzo potrzebne, bo jeżeli nie wiemy, jest nawet takie powiedzenie, że brak wiedzy nie zwalnia od odpowiedzialności, tak więc musimy się edukować po to, żeby wiedzieć, jak to wszystko tutaj w tym świecie działa i jak powrócić do naszego naturalnego stanu.