Dzisiaj mamy historię o pustej filiżance. Biorę ją z tej książki. Medytacja łatwiejsza niż myślisz.
Do chińskiego mędrca przyszedł młody człowiek i powiedział – Mistrzu, pragnę się od siebie uczyć. Przeczytałem już tak dużo książek. Znam wiele praw i zasad.
Czytam z gwiazd i powiewu wiatru. Pomimo mojego młodego wieku jestem znany i ceniony. Człowiek ten wymienił całą listę swoich zalet i umiejętności, a na zakończenie rzekł – jak widzisz, mam wystarczające kwalifikacje, aby zostać przyjętym na Twojego ucznia.
Mistrz w milczeniu podniósł indryk z herbatą i zaczął ją nalewać do filiżanki. Filiżanka napełniła się, lecz mistrz wciąż wlewał w nią herbatę. – Co robisz, mistrzu? Herbata wylewa się z filiżanki.
Po co nadal lejesz? To nie ma sensu. Mistrz odpowiedział – tak jak nie ma sensu wlewać herbatę do pełnej filiżanki, tak nie ma sensu uczyć kogoś, kto uważa, że wie już tak wiele. Jeśli chcesz zostać moim uczniem, opróżnij filiżankę swojego umysłu.
Wtedy będę mógł ją napełnić wiedzą. Piękna i prawdziwa historia dotycząca tego, jak to powinno być, jeśli chodzi o przyjęcie mistrza duchowego. Z Bhagavad Gita, z rozdziału 13, werset 8-12 dowiadujemy się, że nie ma nic bardziej ważnego niż to, żeby przyjąć mistrza duchowego.
Jest tam wytłumaczony proces zdobywania wiedzy, czyli pokora, wolność od dumy, łagodność, tolerancja, cierpliwość, przyjęcie mistrza duchowego itd. Jest tam wiele tych elementów wymienionych i jest powiedziane, że wszystko to uważam za prawdę i za, zaraz Wam powiem, żebym się nie pomyliła, bo pamięć w dzisiejszych czasach jest zwodnicza. Wszystko to uważam za wiedzę, a wszystko, co jest tego przeciwieństwem, za ignorancję, czyli za coś, co nas przykrywa.
I tutaj jest napisane, jeśli chodzi o przyjęcie mistrza duchowego, jest to rzeczą zasadniczą, gdyż bez instrukcji bona fide mistrza duchowego nie można zrobić postępów wiedzy duchowej. Do mistrza duchowego należy zbliżyć się z całą pokorą i służyć mu z oddaniem tak, aby go zadowolić i uzyskać jego błogosławieństwo. Czyli to błogosławieństwo mistrza duchowego jest kluczowe, bo możemy słuchać wiedzy z różnych miejsc itd., ale nawet jeżeli będziemy czytać Pisma Święte, to możemy mieć taką wiedzę ogólną, ale istotę możemy poznać poprzez właśnie zadowolenie mistrza duchowego.
Jako że bona fide mistrz duchowy jest reprezentantem Kryszny, to powłogosławiony przez niego uczeń zrobi natychmiastowy postęp, nawet jeśli nie postępuje on według regulujących zasad. Również praktykowanie tego procesu i przestrzeganie zasad będzie łatwiejsze dla tego, kto będzie służył mistrzowi duchowemu bez zastrzeżeń. I mamy też ten werset, który jest wypisany pod dzisiejszym tematem, czyli spróbuj poznać prawdę przez zbliżenie się do mistrza duchowego.
Zadawaj mu pokorne pytania i służ mu z oddaniem. Samozrealizowana dusza może udzielić ci wiedzy, gdyż ona ujrzała prawdę. To jest tekst z kolei 34 z rozdziału 4 pkw.
Ścieżka realizacji duchowej jest niewątpliwie trudna, dlatego Pan radzi nam przyjęcie mistrza duchowego z linii sukcesji uczniów, zapoczątkowanej przez samego Pana. Nikt nie może być bona fide mistrzem duchowym, bona fide znaczy godne wiary, jeśli nie przestrzega tej zasady sukcesji uczniów. Oryginalnym mistrzem duchowym jest sam Pan, a osoba pochodząca z sukcesji uczniów może wyjawić swemu uczniowi przekaz Pana w postaci niezmienionej.
Nikt nie może zrealizować się duchowo za pomocą wymyślonego przez siebie procesu, tak jak jest pozwyczajem niemądrych oszustów. Bhagavatam mówi, dharmam hi shakshat bhagavat pranitam. Ścieżka religii została wskazana bezpośrednio przez Pana, zatem ani spekulacje umysłowe, ani jałowe dyskusje nie mogą nikomu pomóc w uczynieniu postępu w życiu duchowym.
Tutaj w tej historyjce, którą żeśmy dzisiaj czytali, ktoś przychodzi do mistrza duchowego i próbuje w sposób materialny do tego podejść. Jak idziemy na rozmowę o pracę, no to musimy wysłać CV, musimy jak najbardziej pokazać się z wszystkich stron, być pewnym siebie, wiecie, jak są takie szkolenia dla osób, które idą na rekrutację, no to tam jest powiedziane, pokaż się, bądź odważny, umiej walczyć o swoje i tak dalej, żeby Cię przyjęli, żeby dali Ci dobrą pensję i te wszystkie rzeczy. Ale w życiu duchowym, jak zawsze, jak widzicie, jest na odwrót.
Tam musisz podejść z pokorą i to nie ma być tylko wyuczona pokora, tylko naprawdę, tak jak wielcy filozofowie, wiem, że nic nie wiem. Im więcej jest, to tak naprawdę powinno Cię to stawiać. Im jesteś bliżej prawdy, tym powinno Cię to stawiać w bardziej pokornej pozycji.
Więc do takiego mistrza duchowego Ty musisz zostawić. Nawet jeżeli już czytałeś pisma, nawet jeżeli już byłeś na jakichś ścieżkach, musisz to zostawić. Okej, teraz chcę się uczyć, chcę poznawać tę wiedzę i jest napisane, że powinno się zadawać pokorne pytania.
Pytania są bardzo dobre, nawet jeżeli ktoś ma jakieś wątpliwości, czyta, czy mistrz duchowy daje wykład, mówi jakiś werset z pism i Ty mówisz, o kurczę, o co tutaj chodzi? Twój umysł Ci podpowiada różne, wiecie, ścieżki zrozumienia tego danego cytatu, ale nie pozostajesz w wątpliwościach. Mówisz, on się na pewno nie myli, więc nie zapytam, bo wtedy się nie uczysz. Ani nie mówisz wyzywająco do mistrza duchowego, tylko z pokorą.
Nie rozumiem tego tematu, czy mógłbyś wyjaśnić, albo czy dobrze rozumiem to, że to jest tak i tak i tak? I wtedy mistrz duchowy odpowiada na te pytania. Więc to jest ścieżka poznawania Kryszny. W ten sposób zbliżamy się do mistrza duchowego, zadajemy pytania i poznajemy tę wiedzę duchową.
Mam tu jeszcze parę takich różnych rzeczy. A jak wiecie, mówiliśmy tutaj o inkarnacjach, o awatarach. I ostatnią taką inkarnacją był pan Czajtania, 500 lat temu.
Pojawił się jako swój wielbiciel, w tym sensie w ukryciu. Starał się pokazać nam, jak powinniśmy dojść do tej platformy samorealizacji. I mimo, że sam jest najwyższą osobą Boga, to przyjął Ishwara Puri, czyli taką wielką, świętą osobę, na swojego mistrza duchowego.
Tak samo zrobił Pan Jezus. Mimo, że był wielką osobistością, zesłanikiem Kryszny na tę planetę, żeby uczyć innych tej wiedzy duchowej, to także zbliżył się do Jana Chrzciciela. I nawet jak Jan Chrzciciel powiedział, że nie jest godzien zawiązać sandała u stóp Pana Jezusa, to Pan Jezus powiedział, że tak ma być.
On chce przyjąć chrzest, czyli taką inicjację można powiedzieć. W dzisiejszych czasach, ludzie mają mistrza duchowego, chcą przyjąć mistrza duchowego, po to, żeby móc się pochwalić. O, ja mam guru swojego.
Jadą gdzieś do Ingi, nawet nie znają tej osoby, nie studiowali, nie zastanowili się i po prostu jest taka moda na to, żeby przyjmować mistrza duchowego. Jeśli chcesz działać prawidłowo i osiągnąć sukces, musisz poznać i zbliżyć się do mistrza duchowego. Możesz znać zewnętrzne detale, ale nie będziesz miał zrozumienia.
Zrozumienie pochodzi od mistrza duchowego. Jeśli nie masz dogłębnego zrozumienia, to nie masz rzeczywistej wiedzy. Pierwszym punktem jest zbliżenie się do mistrza duchowego.
Drugim punktem jest dociekanie. Dociekaj, zadawaj mu pokorne pytania. Jeśli wiesz, że twoja szklanka jest pełna, nie możesz wtedy słuchać pokornie.
Jeden sposób to zadajesz pytania na żywo. Wiecie, mamy taką możliwość na przykład, Malachi Adas jest z ramienia naszego mistrza duchowego, tutaj podróżuje po świecie i akurat na mantrze daje wykłady. Możemy zadawać pytania na żywo.
Drugi to wewnętrzne zadanie pytania. Proszę, Krysztof, oświeć mnie. Mam mnóstwo pytań.
Krysztof jest w sercu i zna te rzeczy. Dlatego jest to spełnienie tej potrzeby. Czyli mamy te dwie rzeczy.
I pełnisz służbę dla niego. Mistrz duchowy nie chce żadnej innej służby jak tego, żebyśmy pokochali Kryszmę, żebyśmy byli szczęśliwi, żebyśmy służyli Krysznie i uczy nas tego. Pokazuje nam, jak możemy cały dzień zaaranżować tak, żeby pamiętać o Krysznie.
I wtedy otrzymasz odpowiedzi na pytania, które nawet nie wiedziałeś, że masz. Otrzymamy prawdę odnośnie życia. Wielu ludzi zbliżyło się do Jezusa.
Było na przykład leczonych przez Niego, ale tak naprawdę nie służyło Mu. Nie, oni nie podporządkowali się. Proszę, moje życie jest w Twoich rękach.
Proszę, poinstruuj mnie. Więc jest wiele sposobów, na które ktoś może zbliżyć się do mistrza duchowego. Najczęściej ludzie chcą rozwiązać jakieś problemy, są skoncentrowani na sobie, ale to nie ta droga.
Nie ta droga jest polecana w tym wersecie. Mistrz duchowy zna prawdę, dlatego może przekazać ją nam. Dlatego jest tyle niezrozumienia w tematach życia duchowego, Boga itd., bo ludzie nie mają prawdziwego mistrza duchowego.
Ludzie patrzą na zewnętrzne rzeczy, jak ktoś wygląda, czy się podoba, czy podoba im się to, co mówi, bo ma charyzmę, ale nikt nie patrzy na tę główną rzecz, że właśnie mistrz duchowy ma swojego mistrza duchowego i przekazuje tę wiedzę w sposób niezmieniony. Pan jest oryginalnym mistrzem duchowym, Chitya Guru, a ktoś w linii sukcesji może przekazać tę prawdę w sposób niezmieniony. Aby zadowolić mistrza duchowego nie oznacza, że musisz robić wszystko doskonale.
On widzi głębiej determinacja i tutaj już są te punkty, te cechy ucznia, które są wymagane. Determinacja, chęć zadowolenia go, postawa, pokora jest tym, co go zadowala. I tego nie możesz sztucznie wskrzesić, nie możesz tego udawać.
Jeśli nie ma tego pokornego dociekania, służby, podporządkowania, to nie będzie też pożądanego rezultatu. Mistrz duchowy, prawdziwy mistrz duchowy nie akceptuje ślepych zwolenników, ale szarlatan poszukuje ślepych zwolenników, ludzi, którzy ślepo będą podążać za tym, co on mówi. Będą robić wszystko, co on powie.
Prawdziwy mistrz duchowy chce, aby było pokorne dociekanie i wtedy daje wiedzę. Ale szarlatan, oszust, nie chce, żeby ludzie dociekali, tylko chce, aby ślepo akceptowali, co on mówi, a wtedy on może ich wykorzystać. Prawdziwy mistrz duchowy daje życie, daje kryszne, daje wiedzę, jeśli ktoś docieka i ma pokorne postawy oraz słowa.
Uczeń musi zostać poddany sprawdzianowi przez prawdziwego mistrza duchowego. Kiedy mistrz duchowy przekona się o jego szczerym pragnieniu, automatycznie pobłogosławi go prawdziwym zrozumieniem duchowym.