Zobaczcie, jakie to jest super, że tak naprawdę wszystko mamy w sobie. W tym sensie, że oryginalnie jesteśmy pełni wiedzy i kiedy zostajemy przykryci przez iluzję, przez materię, wtedy ta wiedza jest przykryta i jesteśmy tak jakby w stanie choroby. Natomiast kiedy intonujemy mantry, ta wiedza się powoli, powoli odkrywa przed nami.
Nie tylko to, że słuchacie to, co ja powtarzam od mojego mistrza duchowego, ale także jednocześnie ta wiedza właśnie odkrywa się w sercu. Nie jest to tylko zrozumienie na poziomie filozoficznym. I dzisiaj studiujemy dalej temat reinkarnacji.
Ostatnio czytaliśmy o tym, że tutaj w tym świecie wszędzie jest cierpienie tak naprawdę i początkiem samorealizacji jest dociekanie tego, dlaczego tutaj jestem, dlaczego cierpię, co jest moim prawdziwym domem i z pism jogi, z pism wedyjskich dowiadujemy się, że my jako duchowe istoty należymy do duchowego wymiaru. Ten wymiar tutaj materialny jest po to tylko, żebyśmy mogli odgrywać to, co chcemy. Żeby po prostu w duchowym wymiarze nie ma przymusu żadnego.
Nie ma zmuszania czy fanatyzmu. Tak więc kiedy my zapragniemy wyjść z duchowego wymiaru i cieszyć się materią, czyli byciem w centrum, byciem panem, to możemy. Mamy taką możliwość właśnie tutaj specjalnie jest stworzona, ten materialny wymiar jest stworzony po to, żebyśmy mogli próbować być panem.
Ale ponieważ to nie jest nasza naturalna funkcja, to polegamy, jak w tym sensie, że nie udaje nam się to. Próbujemy wycisnąć szczęście z materii, ale tak naprawdę tam nie ma prawdziwego smaku. W pismach jogi jest powiedziane, że tylko miłość może doprowadzić, prawdziwa miłość, niepożądanie może nas doprowadzić do duchowego wymiaru, ponieważ ona jest taką platformą, na którą fanaty pomagają.
Jest odpowiedź właśnie na pytanie, rozumiem, że muszę rozwinąć moją miłość do Boga, aby do Niego powrócić, ale nie wiem od czego zacząć. Odpowiedź. Podobnie jak błyszcz może być brudny i zakurzony, tak i Twoja naturalna miłość do Pana jest teraz przykryta brudem ignorancji, zawiści, żądzy, gniewu, chciwości, arogancji, reakcji karmicznych i tak dalej.
Czyli jesteśmy zabrudzeni, tak naprawdę jesteśmy zazdrośni o Kryszne i to my chcemy być właśnie w centrum. Mamy gniew, mamy chciwość, chcemy coraz więcej, coraz więcej. Jest ta arogancja, że myślimy, że wszystkie rozumę, żeśmy pozjadali i tak dalej.
Po to, aby Twoja miłość do Boga mogła błyszczeć, musisz usunąć zanieczyszczenia, które ją pokrywają. Tak jak nie możesz oczyścić Twojego ciała, dopóki nie wejdziesz w kontakt z jakimś zewnętrznym czynnikiem oczyszczającym, czyli wodą, tak nie możesz oczyścić swojego serca i umysłu bez wejścia w kontakt z transcendentalnym czynnikiem oczyszczającym. Tym duchowym czynnikiem oczyszczającym są święte imiona Boga, mantry.
Wedyjskie pisma objawione, jak również wszyscy wielcy mędrcy, mistrzowie duchowi i jogini, potwierdzają, że święte imiona Boga nie są materialnymi wibracjami. Są one tożsame z Bogiem, dlatego są one czyste i oczyszczające. Pięćset lat temu Wielki Czejtania Machaprawu modlił się.
Wszelka chwała wspólnemu intonowaniu i śpiewaniu imion Boga, który oczyszcza serce z wszelkiego brudu nagromadzonego w nim w ciągu wielu lat i gasi ogień uwarunkowanego życia oraz powtarzających się narodzin i śmierci. Czyli tutaj mamy dwie rzeczy. Oczyszcza serce z wszelkiego brudu nagromadzonego w nim w ciągu wielu lat i gasi ogień uwarunkowanego życia oraz powtarzających się narodzin i śmierci.
Wygasza to, nie musimy inkarnować. To wspólne intonowanie imion Boga jest najwyższym błogosławieństwem dla całej ludzkości, ponieważ rozprzestrzenia promienie Księżyca Miłosierdzia jest ono życiem wszelkiej transcendentalnej wiedzy. Zwiększa ocean transcendentalnego szczęścia i umożliwia nam rozkoszowanie się w pełni nektarem, którego zawsze jesteśmy spragnieni.
Właśnie też z Pism Wedyjskich, także z naszego życia możemy zaobserwować, że każdy z nas cały czas, non-stop, w swoim działaniu szuka szczęścia. Tylko szukamy w złych miejscach i każdy jest spragniony miłości. Chcemy, wiecie, wszystkie filmy, wszystkie książki o miłości, nasze marzenia itd.
wokół tego się obracają. Tak naprawdę to jest nasza naturalna tęsknota za idealną osobą, za Kryszną. Wszyscy poszukujemy Kryszny, nawet jak o tym nie wiemy.
Każdy jest spragniony nektaru miłości do Niego, ponieważ Bóg i Jego imiona nie różnią się od siebie, poprzez doświadczenie obecności Jego imion, doświadczamy obecności samego Boga. Czyli możemy śpiewać, mamy to w sobie. Jeżeli dostaniemy czystą mantrę z linii sukcesji, z samego źródła, otrzymamy ją, tak jak Wy żeście otrzymali na porankach, no to możemy intonować, jeżeli nie popełnimy jakiś tam, wiecie, obraz, kogoś nie skrytykujemy itd., co będzie niezadowalające, to tak naprawdę otrzymujemy ten dar i możemy przenosić się do duchowego wymiaru i oczyszczać swoje serce.
W swej drugiej modlitwie Czejtania Machaprabhu mówi O mój Panie, samo Twoje święte imię może obdarzyć istoty ludzkie wszelkim błogosławieństwem i dlatego masz setki i miliony imion takich jak Kryszna i Gowinga. W imionach tych zawarłeś wszystkie swoje transcendentalne energie i nie ma żadnych ścisłych reguł intonowania tych imion. I dalej się modli.
O mój Panie, dzięki swojej dobroci ułatwiłeś nam zbliżenie się do Ciebie przez Twoje święte imiona, lecz ja jestem takim nieszczęśnikiem, że nie są one dla mnie atrakcyjne. Czejtania Machaprabhu przedstawia siebie jako taką zwykłą osobę. Zazwyczaj ludzi nie pociąga zbytnio ani słuchanie, ani powtarzanie imion Boga, bo nie jesteśmy dostrojeni do tego duchowego wymiaru, tak naprawdę jesteśmy ściągani poprzez materię.
Nie dlatego nie są one dla nas atrakcyjne, w tym sensie, że nie dlatego nie chcemy ich powtarzać, bo nie są dla nas dość atrakcyjne, ale osoba, która znajduje się w chorobliwym stanie, jest przykryta przez materię, przez iluzję, nie potrafi odczuć słodyczy świętego imienia. Dlatego w początkowej fazie musi słuchać i śpiewać imiona Boga, niekoniecznie dlatego, że czuje taką potrzebę, ale ponieważ wie, iż jest to dla niej korzystne.
Przypomina tę sytuację pacjenta cierpiącego na żółtaczkę, który stosuje się do zaleceń lekarza i je glukozę, cukier czy miód, pomimo że na skutek żółtaczki słodycze te wydają mu się gorzkie. Pacjent wie, że odczuwa gorycz w skutek choroby. Jego wiara w lekarza pozwala mu zrozumieć, że cukierek jest słodki i że to tylko choroba powoduje wrażenie goryczy. Czasami tak widzimy, że jeżeli ktoś ma albo wrażliwe serce, już jest bliżej, albo doznał jakiegoś cierpienia ostatnio, to jest bardziej wrażliwy na te wszystkie duchowe tematy i na duchowe dźwięki na święte imiona.
Czasami taka osoba nawet pierwszy raz przyjdzie na zajęcia i mówi, że nie mogę się powstrzymać, płacz, jakaś tęsknota w sercu. Nawet kiedyś widziałam, jak takie dziecko, nie jedno tak naprawdę małe, pierwszy raz gdzieś tam było na przykład na większym kirtanie i widać, że po prostu tęskni. Tak więc ktoś, kto zaczyna intonować imiona Boga, może początkowo uważać je za mało atrakcyjne.
Niemniej jednak rozumie, dzięki wyjaśnieniu swojego mistrza duchowego, że to tylko ów chorobliwy stan nie pozwala mu odczuć niezwykłej słodyczy świętych imion. Ale w miarę jak kontynuuje słuchanie i powtarzanie imion Boga, jego serce i umysł stopniowo stają się czystsze i może on doświadczyć słodyczy świętego imienia, takim, jakie ono jest. Dźwięk transcendentalny jest zupełnym przeciwieństwem materialnej wibracji dźwiękowej.
Materialna wibracja dźwiękowa, na przykład popularna piosenka, jest początkowo bardzo atrakcyjna. Ale im więcej razy ktoś słucha tego samego dźwięku, na przykład słuchając ciągle tej samej piosenki w radiu, tym mniej atrakcyjna ona się staje. Z drugiej strony mantry, święte imiona, nie muszą być dla kogoś bardzo atrakcyjne na początku, ale im częściej się ich słucha, tym bardziej wzrasta ich atrakcyjność.
Słuchanie i intonowanie świętych imion Boga nigdy nie jest męczące. Święte imię staje się po prostu coraz słodsze i słodsze. Czejtania Mahaprabhu mówi, że Bóg ma setki i miliony imion.
Na całym świecie różni ludzie zwracają się do najwyższej osoby, używając różnych imion. Niektórzy nazywają go Allah, a nawet oni porozumiewają się z nim przy pomocy tysięcy imion. Księga zatytułowana 99 imion Allaha zawiera takie imiona jak Ar-Rahim – litościwy, Al-Malik – suwerenny, samowładny pan, Al-Qudus – ten, który jest wolny od wszelkiego błędu, roztargnienia, niezdolności i jakiejkolwiek wady.
Według wprowadzenia do tej księgi islamscy uczeni w sprawach wiary uważają, że Bóg ma co najmniej trzy tysiące imion. Stary i Nowy Testament również objawiają wiele imion Boga. Niektóre oznaczają opokę, skałę, inne ojca, na przykład Abba, jeszcze inne wybawce, króla, sędziego i pasterza.
Jest on również nazywany El-Roi, czyli Bóg, który mnie widzi. Nazywają go też El-Shaddai, Bóg Gór, Wszechmocny. Nie ma absolutnie żadnej wątpliwości, że Pan ma nieskończenie wiele imion.
Nie oznacza to, że jest wielu bogów, jak wierzą niektórzy fanatycy i sekciarze. Ponieważ nawet żyjący w tym świecie mają wiele imion, nie powinno być trudności ze zrozumieniem, że do Najwyższej Osoby, który jest Ojcem wszystkich żywych istot, odnosi się wiele imion. To tak jak wy.
Każdy ma jakieś imię, które coś oznacza. Małgorzata na przykład oznacza chyba, Katarzyna oznacza czysta. Małgorzata nie pamiętam, możecie powiedzieć, jeżeli pamiętacie, co oznacza Wasze imię.
Moje imię Dorotea czy Dorota oznacza dar Boga. Kiedyś nie lubiłam swojego imienia, ale jak później zobaczyłam, co ono oznacza, to mówię, może być. Ale także mamy drugie imiona czasami.
Różne osoby w różny sposób do nas się zwracają. Na przykład mąż może mówić kochanie, złotko czy jakkolwiek. Przyjaciele mówią do mnie Draupadi.
To jest moje imię duchowe. Niektórzy mówią w skrócie Didi i tak dalej. Więc jest już tutaj wiele imion.
Mama to też jest jakby nazwa. Mamusia i tak dalej. Tak więc transcendentalny charakter i moc świętych imion Boga potwierdzają wszystkie pisma objawione.
Ludzie, którzy uważają święte imiona Boga, mantry za mające tę samą naturę co ziemskie, wibracje dźwiękowe są ateistami i materialistami. Starożytna Padma Purana oznajmia. Nie ma różnicy pomiędzy mantrą, świętym imieniem Pana, a samym Panem.
Wskutek tego święte imię Pana jest równie doskonałe w swojej pełni, czystości i wieczności, tak jak sam Pan. Święte imię nie jest materialną wibracją dźwiękową, jak również wolne jest od wszelkich materialnych zanieczyszczeń. W Srimad Bhagavatam oraz Brihan Naradiya Purana znajdujemy następującą mantrę.
Hare Nama Hare Nama Hare Nama Ewa Kevalo Kalo Nastewa Nastewa Nastewa Ga Tirania Ta Intonuj święte imię, intonuj święte imię, intonuj święte imię. Nie ma innej możliwości, nie ma innej możliwości, nie ma innej możliwości realizacji Boga w tym wieku chaosu, kłótni i zamieszania. Jest trzy razy powtórzone intonuj, intonuj, intonuj i że nie ma innej możliwości, jak na samorealizację właśnie w tym wieku kali, chaosu, hipokryzy i zamieszania, niż właśnie intonowanie.
To, że czyjeś serce może zostać oczyszczone przez święte imiona Boga ze wszystkich pragnień materialnych i skutków grzesznych czynów, czyli z karmy, potwierdza także Stary Testament. Psalm 54 Zbaw nas o Panie poprzez swoje imię. Albo 124 Nasza pomoc jest w imieniu Pana, który stworzył niebo i ziemię.
I Psalm 149 Niech chwalą Jego imię wśród tańców. Niech grają Mu na bębnie i cytrzę. Tak więc możemy wziąć udział w kirtanie, wspólnie intonować i nawet tańczyć.
Jeżeli ktoś regularnie słucha i intonuje imiona Boga, jego serce oczyści się ze wszystkich nieczystości i zakosztuje on nektaru miłości do Boga. Zatem, jeśli pragniesz rozwijać czy doskonalić swoją miłość do Boga, możesz zacząć już teraz słuchać i śpiewać święte imiona.